Album Cover Schodki

Schodki

Mata

6

Idę po hotdoga na Orlenka, do Orlenka

Jest kolejka, więc idę se do Cerfa, noc jest piękna

I wy o tym też, ta orkiestra dętaZ JBL-ka leci Saska Kępa - "skurwysynu zapamiętaj!"

Pamiętam jak stawiałem w TOI′U kloca

Trzy lata później mieli puszczać nas w Hocach

Maleńka, no popatrz, zabrali ci twój ulubiony lokal

Siedzi skitrany jak Ruscy po drugiej stronie w okopach, ohhh

Ktoś się z kimś przelizał, ktoś się zrzygał

Ktoś komuś naubliżał, kiedy wiała sobie bryza

Lecimy freestyl pod Friko oddając hołd dinozaurom

Z publiką na widowni niczym w Epidauros

Sprawdź to i wiedz, że porą gdy już światła dnia gasną

Jebie nas to, że stare baby na Powiślu nie mogą zasnąć (jo)

Jebane młotki zostawcie nasze schodki

My tu tylko pijemy to piwo i palimy lolki

No sorki, że byliśmy trochę głośni

Nana-nana-nanana

Jebane młotki zostawcie nasze schodki

My tu tylko pijemy to piwo i palimy lolki

No sorki, że byliśmy tacy głośni

Nana-nana-nanana

Żyjemy na tych czterech piętrach, które stygną bo się ściemnia

Mamy czteropak Despa który się ociepla

Docierają do nas dźwięki słynnej piosenki Uzi Verta

Wisełka, Wisełka, piwerka do skręta

Nie robimy nic innego stąd ta monotematyka w tekstach

Ziomo cho no, no bo bijatyka bez nas

Joł, gdzieś tam Sebastiany, ochroniarze, ZOMO

Tatuaże, tulipany, honor dorabiamy tym wpierdolom

Tę ideologię co noc - bezsensownie, "Taki mam kurwa problem"

Jak chcesz dać mi w mordę ziombel, to po prostu daj mi w mordę

Joł, tylko dopiję Łomżę i zaciągnę się wielbłądem - dobrze?

Jebane młotki zostawcie nasze schodki

My tu tylko pijemy to piwo i palimy lolki

No sorki, że byliśmy trochę głośni

Nana-nana-nanana

Jebane młotki zostawcie nasze schodki

My tu tylko pijemy to piwo i palimy lolki

No sorki, że byliśmy tacy głośni

Nana-nana-nanana

La-la-lalala-lalala-la

La-la-lalala-lalala-la

La-la-lalala-lalala-la (wszyscy razem, joł)

La-la-lalala-lalala-la (lalala-lala...)